Nowojorska przygoda

Antoine, irytujący Francuz koło trzydziestki, jest śmiertelnie zakochany w pięknej Alice. Kiedy dziewczyna, także Francuzka, wraca do swojego chłopaka do Nowego Jorku, Antoine rusza za nią. Ma tylko kilka dni, aby przekonać ukochaną do powrotu. W Wielkim Jabłku poznaje przyjaciół Alice oraz jej partnera. Młodzi ludzie, nie znając historii paryskiego romansu, pozwalają Antoine’owi – przedstawiającemu się teraz jako John – zostać z nimi na jakiś czas. John-Antoine, łączący cechy szelmowskiego kłamcy i romantycznego kochanka, podejmuje coraz bardziej desperackie próby odzyskania Alice.

Nowojorska przygoda, momentami zabawna, momentami denerwująca komedia romantyczna, wpisuje się w długą tradycję miłosnych historii z Nowym Jorkiem w tle. Filmowi Oliviera Lécota klimatem blisko jest do projektu Shortbus J.C. Mitchella, choć ten pierwszy obraz jest bardziej emocjonalny niż cielesny. Historia nie jest zaskakująca: jak zwykle głównym bohaterem jest tutaj Nowy Jork ze swoją mityczną atmosferą miasta, gdzie wszystko może się zdarzyć. Tym właśnie scenom, portretującym miasto i nowojorską bohemę, film zawdzięcza swój urok. Kamera podąża za Johnem-Antoine’em, rejestrując codzienne życie, od Brooklynu przez Manhattan po Queens. Bohater raz po raz wpada na kolejnych miejskich świrów – niespełnionych artystów, imprezujących intelektualistów czy zwariowanych portierów. Z sekwencji tych zdarzeń wyłania się panorama miasta, które mimo tego, że dzięki filmom i telewizji znane jest wszystkim, wciąż nie przestaje fascynować.

Samuel Nowak