Swobodny jeździec, reż. Dennis Hopper
12/10/19

We blew it — czyli złe recenzje kultowych filmów

My wszyscy z niego. Zobacz filmy Roberta Altmana na 13. AFF

Bez krytyki filmowej świat filmu bez wątpienia byłby o wiele uboższy — zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie pisanie o kinie było zajęciem niezwykle prestiżowym i miało szeroki oddźwięk społeczny. Bywało, że krytycy i krytyczki przekonywali widzów do filmu, który prawdopodobnie zginąłby w natłoku produkcji (i w historii kina), gdyby nie entuzjastyczna recenzja. Bywało też na odwrót: niektórzy potrafili ciętym językiem skrytykować powszechnie uwielbiane dzieła. 

Niezależnie od wiedzy, unikalnego spojrzenia czy pisarskiego warsztatu, każdy krytyk czasem się jednak myli. Tak było też w przypadku kultowych już dzisiaj amerykańskich filmów — byli tacy, którzy ewidentnie „przestrzelili”. Z dzisiejszej perspektywy niektóre opinie wydają się wręcz niedorzeczne.

Właśnie takie nietrafione diagnozy klasycznych już dzisiaj dzieł — Rób, co należy Spike’a Lee, Swobodnego jeźdźca Dennisa Hoppera, Czasu apokalipsy F.F. Coppoli czy Oczu szeroko zamkniętych Stanleya Kubricka — przytoczymy poniżej z okazji specjalnej sekcji rocznicowych pokazów tych filmów na American Film Festival. 

Idź lepiej poczytaj, czyli o Rób, co należy Spike’a Lee

„To prawda, ten film ma swój ton i własną perspektywę. Ale zbyt często ten ton jest nie do zniesienia, a perspektywa wydaje się banalna. Żeby coś z niego wyciągnąć, trzeba by iść do kina wściekłym albo w poczuciu winy”. / Jay Boyar dla „Orlando Sentinel”

Cóż, dzisiaj już wiemy, że nie trzeba popadać ze skrajności w skrajność, by docenić dzieło Spike’a Lee. Najwyraźniej perspektywa też jest całkiem interesująca, skoro twórca Rób, co należy pozostaje najbardziej wpływowym afroamerykańskim reżyserem.

„Ci, którzy chcą zrozumieć rasizm, niech lepiej poczytają Richarda Wrighta, Jamesa Baldwina, przemówienia Kinga albo autobiografię Malcolma X”. / Ralph Novak dla „People”.

Oczywiście, w ogóle lepiej tylko czytać i zostawić kino w świętym spokoju!

Rób, co należy, reż. Spike Lee

Może być gorzej, ale może być też lepiej, czyli o Czasie apokalipsy Coppoli

„Są gorsze sposoby, by zrobić film, ale jest też wiele lepszych”. / Dave Kehr dla „Chicago Reader”.

Zgodzicie się chyba, że nie jest to najbardziej precyzyjna opinia.

„Myślę, że publiczność zobaczy w Czasie apokalipsy unaoczenie tezy, jakoby wojna była jednym wielkim, krwawym cyrkiem, z klaunami, akrobatami, zjadaczami ognia i orkiestrą dętą”. / Robert Hatch dla „The Nation”

Update: publiczność oceniła film lepiej, bo rozumie metafory. 

Czas apokalipsy, pomimo ekscytujących błysków, pozostaje ogromną, egocentryczną plamą”. / Gary Arnold dla „Washington Post”. 

Bez wątpienia Czas apokalipsy to film Coppoli, ale czy naprawdę jest aż tak narcystyczny?

Czas apokalipsy, reż. F.F. Coppola

Ładne, ale małe, czyli o Swobodnym jeźdźcu Dennisa Hoppera

„Hopper, Fonda i przyjaciele wyjechali wgłąb Ameryki w poszukiwaniu filmu, a znaleźli tylko małe, acz gorliwe Wyznanie (przez wielkie „W”) o naszym Społeczeństwie (przez wielkie „S”), które jest Chore (przez wielkie „C”). To ładne, ale małe kino”. / Vincent Canby dla „New York Times”

50 lat po premierze Swobodny jeździec nie wydaje się „małym filmem”, prawda?

Swobodny jeździec, reż. Dennis Hopper

Tanie emocje i zero pożądania, czyli o Oczach szeroko zamkniętych Stanleya Kubricka

Oczy szeroko zamknięte wydają się archaiczne, bezduszne (…) i niezdolne do zrozumienia współczesnej seksualności. To film bez żadnej idei, z czym nie mam problemu, ale niestety także zupełnie wyprany z pożądania”. / Stephen Hunter dla „Washington Post”

Excuse us, ale czy recenzent pamięta scenę palenia marihuany? I cokolwiek wrzący od emocji finał?

„To, co widzimy, to niejasny i fragmentaryczny miszmasz złowieszczości i tanich emocji”. / Owen Gleiberman dla „Entertainment Weekly”.

Naszym skromnym zdaniem Oczy szeroko zamknięte pękają w szwach od niejasności i subtelnych tonów — a wielu recenzentów chciało chyba głębokiego moralitetu, którego Kubrick nigdy nie chciał dostarczyć.

Oczy szeroko zamknięte, reż. Stanley Kubrick


pozostańmy w kontakcie
przyjaciele festiwalu