To jest prawdziwa, jednoosobowa British Invasion na amerykańskie kino. I poddajemy się jej bez dyskusji, bo przewodzi jej wspaniały, utalentowany aktor.Z wielką przyjemnością ogłaszamy, że w trakcie tegorocznego festiwalu mamy dla Was aż potrójną dawkę Josha O’Connora.
W programie znajdą się trzy wspaniałe filmy z jego udziałem: Mastermind Kelly Reichardt, Od nowa (Rebuilding) Maxa Walkera-Silvermana i The History of Sound Olivera Hermanusa. Wszystkie z nich zaprezentujemy po raz pierwszy w Polsce właśnie w trakcie AFF-u, zaś ostatni z tego zestawu, niedługo po seansach we Wrocławiu, trafi także na ekrany Kina Muza i Kina Apollo w Poznaniu, w ramach zaprzyjaźnionego British Film Festival.
Rytm tegorocznej identyfikacji wizualnej AFF-u wyznaczają amerykańskie suburbia, toteż kolejne gwiazdy z programu festiwalu wprowadzamy do naszego Americanowego osiedla marzeń. W zeszłym tygodniu zrobiliśmy oprowadzanie po domu Richarda Linklatera (trzy jego filmy zobaczymy we Wrocławiu), a dziś pomagamy urządzić się Joshowi O’Connorowi. O ile Linklater z lubością podróżuje do Europy, to O’Connor jest Europą zadomawiającą się w Stanach. Teoretycznie: Brytyjczyk z krwi i kości, co potwierdził Złotym Globem za wcielenie się w księcia Karola w serialu The Crown. Praktycznie: reprezentant melancholijnego ducha całego kontynentu – dowodem w sprawie jest wybitna rola we włoskim La chimera. Niech Was jednak nie zwiedzie ta angielska powściągliwość: kiedy Josh wprowadził się już na Americanowe osiedle, to od razu z przytupem – niczym charyzmatyczny, łobuzerski Patrick w Challengers.
Przewodniczką po dalszej podróży O’Connora przez USA jest Kelly Reichardt – wybitna reżyserka, która specjalizuje się w dekonstruowaniu amerykańskich mitów. W Pierwszej krowie (First Cow)wzięła na tapet mit pionierskich początków, a w swoim najnowszym dziele – Mastermind – przygląda się niespokojnym latom 70., naznaczonym wojną w Wietnamie i polityką Nixona. W tej rzeczywistości śledzimy losy J.B. Mooneya (rewelacyjny O’Connor), który pragnie zostać złodziejem dzieł sztuki, ale bliżej mu do Gangu Olsena niż do bandy Danny’ego Oceana.
Z kolei Od nowa Maxa Walkera-Silvermana orbituje wokół mitu kowboja, jednak główny bohater filmu, Danny (niezmiennie rewelacyjny O’Connor), niewiele ma wspólnego z twardzielami z westernów. W wyniku pożaru traci dach nad głową i trafia do obozowiska dla ofiar kataklizmu, gdzie nieoczekiwanie spotyka byłą żonę i dawno niewidzianą córeczkę. Czy przypadek okaże się szansą od losu, a bohater wykorzysta okazję, by odbudować relacje z bliskimi?
Na deser zostawiamy podwójną dawkę dobrego. W najnowszym, pokazanym w canneńskim konkursie, filmie Olivera Hermanusa zobaczymy bowiem nie tylko Josha O’Connora (dobrze zgadujecie, jest rewelacyjny), ale też Paula Mescala. 1917 rok, na świecie szaleje I wojna światowa, a w całym tym szaleństwie spotykają się Lionel (O’Connor) i David (Mescal). Połączy ich miłość do – symbolizujących bezpieczeństwo rodzinnego domu – ludowych piosenek, a z czasem też wzajemna fascynacja, wykraczająca daleko poza muzykę.
The History of Sound, reż. Oliver Hermanus
Na 16. American Film Festival zapraszamy od 6 do 11 listopada, tradycyjnie do wrocławskiego Kina Nowe Horyzonty. Później zalecamy podróż do Poznania, gdzie od 12 do 16 listopada będziecie mogły i mogli oglądać najlepsze produkcje z Wielkiej Brytanii w ramach British Film Festival (w tym The History of Sound). Program BFF zostanie ogłoszony 28 października, bilety i karnety będą dostępne od 30 października w kasach kin w Poznaniu i online.
U nas bez zmian: 21 października ogłaszamy program, a jeszcze do 17 października możecie kupić karnety i akredytacje dziennikarskie oraz branżowe.
Zamów akredytację dziennikarską