Frederick Wiseman, nestor amerykańskiego kina dokumentalnego, wyrusza na prowincję. W pokazywanej premierowo na festiwalu w Wenecji Monrovii, Indianie reżyser z właściwą sobie wnikliwością przygląda się codziennemu życiu w tytułowym miasteczku. Na ekranie zobaczymy m.in. stałych bywalców lokalnego sklepu z bronią bądź masonów, którzy biorą udział w osobliwym rytuale. Choć Wiseman wielokrotnie demonstruje absurdalne poczucie humoru w stylu Formana czy Piwowskiego, jego celem nie jest bynajmniej stworzenie efektownej karykatury. Intencją reżysera jest próba opisania specyfiki małomiasteczkowej mentalności. Jej głównym wyznacznikiem wydaje się przekonanie o własnej wyjątkowości i absolutny brak zainteresowania światem zewnętrznym. Pod tym względem Monrovia… to ponury rewers poprzedniego filmu Wisemana - stanowiącego hołd dla bibliotek i innych instytucji krzewiących wiedzę Ex Libris: New York Public Library. Jednocześnie najnowszy dokument pozostaje jednym z najbardziej politycznych dzieł w całym dorobku mistrza. Jak ujął to w swojej recenzji Eric Kohn z Indiwire: Frederick Wiseman pojechał do krainy Trumpa, w której nikt wprost nie rozmawia o Trumpie.
Urodzony w 1930 roku amerykański dokumentalista. Od kilkudziesięciu lat z żelazną konsekwencją portretuje amerykańskie instytucje publiczne. W szczegółach odsłania mechanizmy leżące u podstaw systemów szkolnictwa, więziennictwa, gastronomii, przemysłu rozrywkowego i opieki zdrowotnej. Wiseman od lat pracuje według jednego modelu: kolekcjonuje około stu godzin materiału, który nagrywa bez wcześniejszego scenariusza, nie robi wywiadów ze swoimi bohaterami, nie dodaje muzyki ani komentarza. Liczy się tylko rejestracja i montaż, na który reżyser przeznacza cały rok przy każdym projekcie. Filmy Wisemana (nagradzane na festiwalach w Wenecji, Cannes i Berlinie), przypominające wizualne eseje, dziś zaliczane są do klasyki gatunku.
1967 Titicut Follies (doc.)
1968 High School (doc.)
1993 Zoo (doc.)
1999 Belfast, Maine (doc.)
2011 Crazy Horse (doc.)