The Sweet East

Lillian, jak chyba każda szanująca się licealistka, marzy o wagarach. Swój cel realizuje jednak z rozmachem. Korzystając ze zbiegu okoliczności, dziewczyna rusza w podróż po krainie anarchizujących pozerów, upadłych intelektualistów i wyniosłych artystów, zwanej dla niepoznaki Wschodnim Wybrzeżem Stanów Zjednoczonych. Lillian przeżywa swoje przygody z entuzjazmem godnym bohaterek baśniowych filmów Rivette’a, ale gdy trzeba, potrafi także pokazać pazur. Szczególnie stanowczo reaguje na wszelkie próby wpisania jej w z góry założone schematy i zredukowania do roli bezwolnego obiektu męskich fantazji. Debiutujący reżyser i doświadczony operator Sean Price Williams robi wszystko, by dotrzymać kroku bohaterce i – za pomocą dynamicznej pracy kamery – dać nam wyobrażenie o intensywności odczuwanych przez nią doznań. Nie ma przy tym wątpliwości, że zawrotne tempo, w jakim Lillian doświadcza paradoksów niedawno rozpoczętego dorosłego życia, jest w pewnym sensie zbawienne. Na tych, którzy spowolnią bieg, czekają przecież marazm, apatia i rozgoryczenie, które tak dobrze portretuje w swoich filmach zaprzyjaźniony z reżyserem producent Alex Ross Perry.