Scott Pilgrim kontra świat

Adaptacja składającej się z sześciu tomów komiksowej sagi o Scotcie Pilgrimie. Dzieło Bryana Lee O’Malleya, kanadyjskiego rysownika i scenarzysty, stało się w Stanach jednym z największych popkulturowych fenomenów mijającej dekady. Każdy kolejny tom wydawanej od 2004 roku przez niezależne wydawnictwo Oni Press serii zwiększał liczbę fanów, a stutysięczny nakład finałowej odsłony, opublikowanej w lipcu 2010, sprzedał się w ciągu kilku dni.

Tytułowy bohater to przeciętny 22-latek, który nie ma w zasadzie żadnych życiowych planów. Śpi, snuje się po mieście sam lub z przyjaciółmi, a rozrywkę znajduje w podrywaniu dziewczyn, zarywaniu nocy przy konsolach do gier i graniu na basie w garażowej kapeli. To wszystko zmienia się, gdy spotyka Ramonę, dziewczynę ze swoich snów (dosłownie!). By z nią być, Scott musi tylko… pokonać jej siedmiu złych byłych.

Film Edgara Wrighta bardzo wiernie oddaje świat i bohaterów stworzonych przez O’Malleya, stając się – podobnie jak pierwowzór – porywająco zrealizowanym hołdem dla komiksów, oldschoolowych gier wideo, niezależnej muzyki i opowieści miłosnych. Reżyser do tego zestawu dodaje również kilka swoich fascynacji, na przykład Bollywood, azjatyckie kino akcji czy sitcomy.

Ta wybuchowa mieszanka, inkrustowana dziesiątkami nawiązań do popkultury, utrzymana jest w niesamowitym tempie, które dodatkowo podkręca montaż często naśladujący podziały komiksowej planszy i świetna muzyka napisana specjalnie na potrzeby filmu przez Becka, Broken Social Scene czy Nigela Godricha, producenta m.in. Radiohead.

Szymon Holcman