Spin Me Around, reż. Jeff Baena
23/03/22

Horror w słońcu, czyli o festiwalu SXSW

Poznaj sztukę przeżycia. Spotkanie z Davidem Henrym Gersonem American Shorts: zgłoś film!

Wydaje się, że gorące słoneczne promienie przywędrowały do Polski prosto z Teksasu – kilka dni temu zakończył się jeden z najważniejszych festiwali sztuki niezależnej, South by Southwest, podczas którego można „na luzie” – jak mówi Ulka Śniegowska – eksplorować najlepsze produkcje indie ostatniego sezonu. O tegorocznej gatunkowej dominacji i kilku wyłowionych podczas SXSW perełkach opowiada dyrektorka American Film Festival.

SXSW to fajny festiwal. Luźniejszy i wygodniejszy niż Sundance (łatwiej stać w kolejce w słońcu niż w mrozie) i bardziej dostępny niż TriBeCa (gdzie goście są wyprowadzani tylnymi korytarzami). Filmy też są przyjaźniejsze: zwykle lekkie, łatwe i przyjemne. Słowem: rozrywkowe.

Czyżby? W tym sezonie mrok pandemii zdaje się znajdować ujście. Bo w tym roku rozrywka to często dreszcze wywoływane przez horrory i thrillery. I nawet wśród amerykańskich produkcji z konkursu fabularnego i sekcji Narrative Spotlight znalazło się mnóstwo filmów grozy. Nie mówiąc już o sekcji Midnighters, gdzie naturalnie dominują filmy z tego gatunku.

Komedia Spin Me Around Jeffa Baeny wyróżnia się zatem pod wieloma względami – przede wszystkim jest odświeżającym powiewem radości (być może dlatego, że dzieje się w dużej mierze we Włoszech, w słonecznej Toskanii), choć zawiera też elementy spiskowe. I tak jak wiele efektów współpracy Baeny z Alison Brie i Aubrey Plazą, jak choćby Godzinki (The Little Hours) i liczne produkcje braci Duplass (tak!), łączy niewyszukany czasem humor z prawdą o związkach, amerykańskich przywarach i przyziemnych ludzkich potrzebach. 

W sekcji Visions znalazły się dwa filmy uczestników US in Progress: horror Peta Ohsa, Jethica i The Unknown Country Morissy Maltz – oba polecam gorąco, choć zapewne szczególnie ten drugi zwróci Waszą uwagę dzięki roli Lily Gladstone (nadchodzi jej wielki moment, premiera Killers of the Flower Moon Scorsesego, gdzie zagrała u boku Leonarda DiCaprio). 

Choć należy go nazwać raczej hybrydą gatunkową niż thrillerem lub horrorem, w sekcji Narrative Spotlight pokazany został najnowszy film stałego bywalcy American Film Festival, Michaela Tully’ego – mroczny Lover, Beloved, będący zapisem monodramu scenicznego Suzanne Vegi pod tym samym tytułem i poświęcony amerykańskiej pisarce, Carson McCullers. Dla mnie to jeden z ciekawszych filmów SXSW.

 

Przypominamy, że tegoroczna odsłona American Film Festival odbędzie się w dniach 8-13 listopada. Wcześniej zapraszamy na 22. edycję Nowych Horyzontów – 21-31 lipca we Wrocławiu; do 7 sierpnia festiwal będzie odbywał się także online.


pozostańmy w kontakcie
przyjaciele festiwalu