Mamy tu paradoks, ale z gatunku tych przyjemniejszych: sprawy niezmienne i tradycyjne łączą się z tymi nowatorskimi, świeżymi, innowacyjnymi. Festiwalowa sekcja konkursowa to nasza tradycja; tutaj niezmiennie znajdziecie serce TAURON American Film Festival. Tradycyjny jest też (świetny!) tekst Sławomira Wasińskiego aka Wchłoniętego przez Orient, który jak co roku o tej porze kieruje wzrok ze Wschodu na Zachód i poleca Wam filmy konkursowe. A tytuły, o których mowa, tradycyjnie są świeże, pełne innowacji, wyłapujące puls współczesnej Ameryki. Zanurkujcie więc najpierw w rekomendacjach Sławka, a później w filmach z sekcji TAURON Breakthrough.
Bilety na filmy konkursowe są już dostępne w sprzedaży (niektóre z tytułów możecie zobaczyć również online).
Tegoroczna odsłona konkursu filmów fabularnych TAURON Breakthrough na AFF-ie, w porównaniu z zeszłym rokiem, zdecydowanie się rozrosła. W jej ramach obejrzymy 15 tytułów. Z kolei ja, będąc od lat żywo zainteresowany tą sekcją konkursową, miałem okazję w tym roku obejrzeć przed festiwalem 14 z 15 filmów stających w szranki. Postanowiłem wybrać cztery tytuły i polecić je Waszej uwadze. I choć wszystkie opowiadają o czym innym, skupia je jeden wspólny mianownik – człowiek: jednostka zmagająca się z trudami życia, walcząca o akceptację, bliskość drugiej osoby, wewnętrzny spokój, nowy, lepszy start i, finalnie, o miłość. I choć to opowieści w większości zmyślone, w każdej z nich tkwią, gotowe do odszukania, okruchy prawdy. Ogromnie Was zachęcam do ich poszukiwania. Podobnie jak do śledzenia moich codziennych, festiwalowych relacji, które będą ukazywać się każdego ranka na fanpage’u bloga Wchłonięty przez Orient. Tradycyjnie zachęcam wszystkich do śledzenia strony i dzielenia się festiwalowymi emocjami. Do zobaczenia na TAURON American Film Festival!
W swoim pełnometrażowym debiucie Katarina Zhu opowiada o jednym z wielkich tematów kina – samotności. Jej ucieleśnieniem jest dwudziestokilkuletnia Rebecca (w tę rolę osobiście wcieliła się reżyserka), mieszkająca w Nowym Jorku. By zarobić na życie, spędza czas przed kamerą ze swoimi klientami na stronach dla dorosłych. John, jeden ze stałych bywalców jej pokazów, nawiązuje z nią bliższą, pełną wątpliwości relację. W tym samym czasie Rebecca spotyka się z umierającym, uzależnionym od hazardu ojcem, który przez większość jej życia był nieobecny, a teraz próbuje wskrzesić to, co pozostało z ich szczątkowych, ale skomplikowanych relacji rodzinnych. Samotność w filmie Zhu jest uczuciem trwałym i bezlitosnym, odczuwalnym zarówno w chwilach, gdy obok nie ma drugiego człowieka, jak i w obecności tłumu. Wydaje się, że wykreowana przez nią bohaterka nie jest w stanie nawiązać bezinteresownej relacji. Bunnylovr to film skromny i cichy, mówi jednak w sposób autentyczny i bezpośredni o rzeczach i problemach niezwykle aktualnych.
Historia Sama, 30-kilkuletniego asystenta prawnego cierpiącego na zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne. Matthew Shear, prócz debiutu w roli reżysera, wciela się tu w Sama, fantastycznie wygrywając złożoność jego życiowego losu. Rok z życia osoby, ukazany przez pryzmat problemów ze zdrowiem psychicznym, jest tu nakreślony lekko i przy zachowaniu możliwie największego realizmu. Życie na niby porusza się przez cały czas w rejestrach komediodramatu, a temat zdrowia psychicznego staje się czymś, co potrafi połączyć bohaterów. I choć nie ma w filmie Sheara wiele okazji, by się śmiać, to z pewnością jest sporo miejsca na kibicowanie tym doskonale niedoskonałym postaciom w zmaganiach z codziennością.
Po gigantycznej fali pożarów tysiące osób tracą dobytek swojego życia. Domy, zwierzęta, pamiątki, nawet wspomnienia – wszystko to znika; zostaje tylko ziemia. Wśród poszkodowanych jest Dusty, młody, rozwiedziony farmer, który podobnie jak inni, otrzymał tymczasowe lokum w jednej z wielu przyczep. Początkowo wycofany, z pomocą rezolutnej córki Callie-Rose i nowej społeczności, być może zacznie otwierać się na to, co nadchodzi. Podobnie jak w swojej Piosence o miłości (2022), reżyser próbuje ukazać to, co prawdziwe, realne, najważniejsze. Dramat utraty wszystkiego, co materialne jest tu ukazany na wiele sposobów. Reżyser opowiada o rzeczach, które powinny być bezpieczne, ale kaprys natury sprawił, że nagle zniknęły i nie ma pewności, czy wśród nich nie są takie, o których na zawsze zapomnimy. Namysł nad tym, co po sobie zostawiamy, ściśle wiąże się z tym, komu to zostawiamy. To kino istotne i dla wielu wielce osobiste, a przy okazji – jeden z najlepszych filmów konkursu TAURON Breakthrough, jakie będzie nam dane obejrzeć podczas 16. edycji AFF.

W swoim reżyserskim debiucie Kate Beecroft postawiła na uważną obserwację i chęć ukazania rzeczy „takimi, jakie są”. By przedstawić historię Tabathy, jej córki Porshii oraz całego jej środowiska, Beecroft zamieszkała z ich rodziną na ponad trzy lata, finalnie decydując się na opowiedzenie ich losów w formie dokudramy. Zatem Tabatha, jak i większość aktorów-naturszczyków, grają tu wersje samych siebie – z pewnością niewiele oddalone od tych autentycznych. Realna sfera przebija się również w formie wstawek z TikToka. Jednak to nie tylko platforma służąca pokazywaniu skrawków życia, ale również miejsce, gdzie można sprzedawać swoje konie, co Tabatha stara się uskuteczniać, biorąc pod uwagę problemy finansowe, z jakimi boryka się po śmierci męża. Beecroft pokazuje w Na wschód od Wall kino kobiece i o kobietach. Niezależnie od wieku i doświadczeń życiowych każda z nich walczy o swoją godność, wolność i niezależność. I gdy pokazuje się to tak surowo i autentycznie, naprawdę trudno im nie kibicować.
Na 16. TAURON American Film Festival zapraszamy od 6 do 11 listopada do wrocławskiego Kina Nowe Horyzonty (zaczynamy już w ten czwartek!), a do 23 listopada możecie zaprosić festiwal do swoich domów – za sprawą pokazów online. Pełny program jest już dostępny na stronie AFF-u.